środa, 9 kwietnia 2014

#AYearAThon - kwiecień



Dawno nie pisałam notek na blogu… Nie czytałam też tak dużo, jak bym chciała. Mogę się pochwalić jedynie tym, że skończyłam pierwszą część Dzienników Mrożka (uff). Interesująca i ciężka lektura, postaram się napisać o niej więcej w osobnej notce. W marcu nie brałam nawet udziału w AYearAThonie, ponieważ tematem była saga Zmierzch, na którą - delikatnie mówiąc - nie miałam ochoty.

Wyzwaniem kwietniowego AYearAThonu, który rozpoczął się w poniedziałek, są książki, które zamierzam przeczytać ponownie, a takich mam wiele na swojej półce. Ponieważ zaczęłam ze sporym poślizgiem, postanowiłam ograniczyć swoje plany do dwóch tytułów. To był ciężki wybór, chciałam czytać S. Kinga lub A. Rice, zastanawiałam się też nad sagą o Wiedźminie A. Sapkowskiego, ale ostatecznie sięgnę po książki, które czytałam wiele lat temu - Wielkiego Gatsby’ego F. Scott Fitzgeralda (w oryginale) i Miejsce początku Ursuli K. Le Guin. Pomyślałam, że będzie to dobra okazja do odświeżenia wspomnień. Marzy mi się też ponowne przeczytanie Lashera Anne Rice, ale niestety nie posiadam kopii tej książki, pewnie i tak nie dałabym rady… Będę bardzo zadowolona jeśli uda mi się przeczytać to, co zaplanowałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz